Moim zdaniem sprzedaż teraz jest kompletnie pozbawiona sensu. No chyba że dla kogoś to były oszczędności życia, albo kasa na jutrzejszy chleb, no ale wydaje mi się, że ci, co inwestowali w KSH, nie wkładali w nie pieniędzy, których nie mogliby stracić (mówię rzecz jasna o drobnych spekulantach z ostatnich 6 miesięcy, takich jak ja).
A propos odliczenia straty w PIT - kogo obchodzą takie drobniaki??:)