Dnia 2024-12-20 o godz. 17:42 jacek303 napisał(a):
> Brak zwałki w ostatniej godzinie został chyba spowodowany brakiem akcji u arbitrażystów. To oni są pewnie autorami ostatniego spadku WIG20 z 2300 na 2200. Sprzedawali akcje obniżając ceny i zamykali krótkie pozycje na kontraktach.
To nie arbitraż tylko strategia gry na spready kalendarzowe, która na GPW jest zwykle wykorzystywana przed zmianą serii kontraktów terminowych. Polega ona na jednoczesnym kupnie i sprzedaży kontraktu terminowego na ten sam instrument bazowy, lecz o różnych terminach wygasania. Pozycje otwierane na serii wygasającej nazywane są krótszą nogą spreadu, a na serii nowej, nogą dłuższą.
Jeżeli gra idzie o zmniejszenie się spreadu to na serii wygasającej należy otwierać L, a na nowej S. Jeżeli gramy na jego powiększenie to trzeba robić odwrotnie.
Prawie przez cały okres rolowania się graczy na serię H25, notowaną wyżej niż Z24, spread między nimi wynosił około 33 punkty, co w obiegowej opinii graczy wskazywało na dobrą okazję do otwierania na H25 pozycji krótkich. Kiedyś na forum w takich sytuacjach brylowała @zosia, pisząc mniej więcej tak - nowa seria notowana jest z wysoką premią dla miśka, więc gruby ładuje S, bo przecież nie były taki głupi, aby w takiej sytuacji otwierać L.
W podobnym tonie wypowiadał się niedawno niejaki @piobor:
Dnia 2024-12-05 o godz. 14:41 piobor napisał(a):
Dodatkowo uważam, że shorty przeszły na nową serię-baza wyższa i zawsze to kilkanaście pkt w kieszeni.
Po dzisiejszej sesji już wiadomo, że gra szła na powiększenie spreadu, a krótsza noga spreadu została już zamknięta, natomiast dłuższa będzie nadal powiększać swój zysk.