W 2007 mieliśmy 4000 i jak dobrz pamiętam uprzedzając że przywitamy 1200 też na głowę upadłem. Obecnie jesteśmy parę lat później i kilka procent choćby inflacji wyżej. Więc jak wtedy wyglądała wycena spółek na podstawie kapitalizacja/cena akcji i jaki poziom akceptacji był przy zuborzeniu społeczeństwa a teraz to taki absurd... . Nie mówię że tak nie mówię że nie ale dobrze jest się nie kłucić z rynkiem bo tej walki nie wygrasz.