Oczywiście, że jest spisek. Zatrudnili analityków, że widzą 3000. Ludziom znów załadowali akcji po korek na górkach. A sami zwiewają-no ale jutro będą kupować na wyścigi-taki to nasz rynek, a portfel musi się zgadzać grubasom. A co się zmieni jutro? No właśnie! Jankes i Niemiec ostatniego słowa nie powiedział-przekonacie się :-)