Tak sobie myślę.
Putin dostaje baty na Ukrainie. Ma coraz więcej problemów wewnętrznych (mobilizacja, kryzys).
Jakby dzisiaj ogłosił przyłączenie do Rosji tych kilku obwodów Ukrainy i zaproponował pokój, to ciekaw jestem reakcji państw typu Francja/Niemcy... Mógłby to pięknie sprzedać - chce pokoju, obiecuje znowu gaz, węgiel itd. Uderzyłby w samo serce kruchej koalicji antyputinowskiej (nie mówiąc o państwach typu Węgry czy Serbia, które go popierają wprost)... Postawiłby Ukrainę w niezręcznej sytuacji...