Ja miałbym rozwiązanie, które by zadowoliło obie strony. Mianowicie, wzorem podatku PIT składanego przez osoby fizyczne co roku, wprowadzić progi podatkowe dla banków. W zależności od poziomu zysku bank płaciłby podatek rzędu 20%, 25% lub 30%. Przy czym należałoby pilnować, by bank na papierze nie wykazał, że mniej zarobił niż rzeczywiście.