To jest bardzo proste.
Ale, podkreślam, to jest wyłącznie moja własna opinia, niepoparta żadnymi dowodami, lecz obserwacją rynku.
Wycena spółek w mniejszej części zależy od fundamentów, bardziej od technikaliów wykresu.
Jeśli wykres układa się w jakiś układ harmoniczny, typu Gartley, motyl czy krab, to kierownik zrobi wszystko, aby wypełnić technikę, zostawiając fundamenty z tyłu.
Powiem nawet więcej... Wg. mnie, kierownik zrobi tak, aby dobrać wartość danej spółki w indeksie tak (tu znaczenie ma udział w indeksie), aby wykres indeksu poszedł technicznie. Fundament spółki ma wówczas zerowe znaczenie.
Jednak, jeszcze raz podkreślam, to moja opinia.