Przypomina mi się sytuacja z 2008 jak ja mówiłem że 1200 przywitamy i się śmiali wtedy tutaj pisałem że spadającego noża za ostrze się nie łapie (widzę że ktoś to tutaj wpisuje - czy to ktoś z tamtych czasów... ?) Ile znajomych wieszało na mnie koty że ze mnie zgred bo nie chcę powiedzieć na czym można zarobić a wszyscy mówią że to do nieba. ilu stąd wziąłem i oddałem swoj system transakcyjny, kumpel też chciał być cięty i jak to wspomniał że on moją furę już przegrał na co odpowiedziałem że jak nie zamknie to i swoją niedługo straci. Nie piję do obecnej sytuacji jednak lata mijają a natura ludzka pozostaje niezmienna (jak tutaj piszę coś czasami to nie ku dowartościowaniu i pokazaniu czegoś a z racji swojej frajerskiej natury choć też nie jestem nieomylny).
Jesteś jednym z wielu "ehhh" . przegrasz i albo się zaczniesz uczyć i myśleć albo odpuścisz albo....