Muszę przyznać że Zosia cierpi na syndrom totalnego amatora, jak rynek idzie szpilą w górę to wchodzi na S (bo to nie moze tak trwać) a pozatym jak złapię to dużo zarobię no no no., nie mając podstaw technicznych do wyliczania "punktów", jak rynek ewidentnie daje oznaki (chociażby) spadkowej sesji twierdzi że to "pułapka"..... wiec tak, wchodząc dzisiaj na S w tej chwili uważam że stracę mniej w 3 dni niż Zosia na szpili kghm.... sprawdzamy? ;D pozdro.