Niech wali, jeżeli nie chce zarobić więcej to jego problem. Widocznie żal do spółki przesłania mu logiczne myślenie, bo spokojnie można by wyciągnąć kurs kilka złotych w górę i wtedy robić znowu większe zrzuty, no ale brakuje mu cierpliwości.
Wczoraj myślałem, że rzeczywiście zszedł poniżej 5% żeby po premierze sypnąć, ale po dzisiejszej sesji już taki pewny nie jestem. Każdy normalny akcjonariusz po wyciągnięciu kursu na 17,9 wstrzymałby się trochę, bo widać było popyt i pojawiła się szansa przejścia powyżej 18 zł. No ale potem znowu poszły dziwne zrzuty poniżej 17 zł. Komu by się opłacało oddawać tyle akcji jednym strzałem jak nie byłemu prezesowi?
Ja dlatego nie zbieram tak żeby podbijać kurs tylko ustawiam się ze zleceniami niżej. Tak jak pisałem wcześniej jutro będę polował na poziomie 15-16 zł, bo widać że możemy tam spokojnie zlecieć jak się popyt się wyczerpie.
Nie wiem po ile on miał te akcje, dlatego ciężko mi oceniać w jakim stopniu jest zdeterminowany do dalszego sypania. Wygląda jakby celowo tłamsił kurs, bo jednak mógłby zrzucać akcje większymi pakietami np. po 5 tys. Przecież jakby zaczął takie stopniowe sypanie większymi pakietami od poziomu 26-28 zł to spokojnie oddałby wszystkie akcje pewnie do 20-21 zł.
Suma summarum wyszedłby na tym lepiej finansowo, bo po takich zrzutach kurs wracałby na pewno szybciej na wyższe poziomy i zbieraliby się nowi chętni do brania. No a tak jak męczy pomału, to ludzie schodzą ze zleceniami stopniowo ciągle niżej i mamy co mamy.
Materiały z gry w każdym razie nie wskazują na to, żeby taki spadek był uzasadniony względami merytorycznymi.