Panie pesymisto. Nie da się ukryć, że cała procedura kredytowa wygląda dość tajemniczo. Ale Twoje wypowiedzi też są bardzo enigmatyczne i nie dające podstaw, aby w nie wierzyć. Piszesz ciągle, że znasz spółki, które starały się o kredyt tą sama drogą co Dep i żadna go nie dostała, ale nie podajesz przykładów. Piszesz, że niejaki Palmeryni trzyma rękę na pulsie, tzn. na procedurze kredytowej, bo ma dostać 4 mln USD prowizji a w innym miejscu dajesz do zrozumienia, że jego celem było zagarnięcie kilkudziesięciu tysięcy dolarów opłaty wstępnej a kredytu nigdy nie będzie. Jesteś niespójny w swoich wypowiedziach a na swoją tajemną wiedzę nie podajesz żadnych dowodów. Każdy może napisać, że coś wie tylko taką wiedzę należałoby zweryfikować. Nieścisłości w swoich wypowiedziach wytykane przez innych obracasz przeciwko swoim adwersarzom twierdząc, że nie rozumieją tego, co piszesz i w związku z tym nie są na Twoim poziomie. Znana technika obrony przez atak, dodam, że niezbyt wyszukany.
Nie chcę tutaj bronić żadnej ze stron ani nie twierdzę, że kredyt to pewnik. Sam mam co raz większe wątpliwości ale nie mogę wytrzymać bez komentarza czytając Twoje wpisy. Jeżeli chcesz być traktowany poważnie, w co wątpię, napisz przynajmniej w jaki sposób sprawdziłeś brak wiarygodności firmy AITI i wspomnianego Palmeryniego. Tylko napisz konkrety a nie coś w stylu, że wszystko można znaleźć w internecie tylko wymaga to czasu i wysiłku.