Czy jedynym "pomysłem na rozwój" Spółki jest umarzanie akcji? Za co właściwie Zarząd Spółki pobiera wynagrodzenie, skoro od kilku lat nie wygenerował rzeczowej strategii rozwoju MENNICY? A może to wszystko pomysły Głównego Akcjonariusza, który zmierza do całkowitego przejęcia kontroli kapitałowej za pieniądze Spółki i kosztem drobnych akcjonariuszy oraz rzeszy emerytów wpłacających składki do OFE (np. ING i AVIVA). Wymienione OFE kupiły akcje MENNICY od Skarbu Państwa po 126 zł (w 2010 r.) a teraz "dobroczynnie" sprzedają je kilka procent taniej. Cóż za wspaniałomyślność zarządzających OFE, czy aby nie działają oni na szkodę przyszłych polskich emerytów? Czy aby nie rodzi się kolejna afera finansowa?