"Spółkę kupujesz jako inwestycje, która powinna się zwrócić. EB wyłożyła 56 mln i firma się zużyła jak samochód?" - mieszasz zwrot inwestycji z jej rzeczywistą wartością... Jak firma kupuje nowy służbowy samochód za 150 tyś. zł to może i cały koszt zakupu tego samochodu się zwrócić firmie po 3 latach, ale czy to automatycznie oznacza że 3 letni samochód jest warty dalej 150 tyś zł tylko dla tego że się już zwrócił?
Z firmą jest to samo... Jest budynek który w dniu kupienia był w miarę nowoczesny, a po 11 latach może wymagać inwestycji i remontów (bo np dach przecieka, okna nieszczelne, wentylacja nieskuteczna, itd...). W budynku mogą znajdować się urządzenia i narzędzia które także w dniu kupowania firmy były w miarę nowe i nowoczesne a po 11 latach mogą być przestarzałe i wymagać regeneracji lub wymiany. Zależy jak podchodziła do tego ELB, jak traktowała Energotest jako kurę znoszącą złote jajka i chcieli tylko szybkiego zwrotu inwestycji i przez 11 lat nie przeprowadzali tam żadnych nowych inwestycji, to wartość takiej "wyeksploatowanej" firmy może być po 11 latach bardzo mała... i nie ma tutaj co snuć żadnych teorii spiskowych, to tylko czysty biznes... nie wiem... czy ja naprawdę muszę tłumaczyć takie podstawowe rzeczy jak małym dzieciom?
Co do kapitału ludzkiego, to też oczywiście doświadczenie i obycie w branży wlicza się do kapitału... ale tak jak wszystkie inne rzeczy może być już przestarzałe i nieaktualne, wszystko zależny od tego czy firma robiła pracownikom jakieś szkolenia i podwyższała ich kwalifikacje czy tylko nimi orała, ważne też jaka była rotacja pracowników na przestrzeni 11 lat, z tego co wiem to ELB nigdy nie grzeszyła pod względem propozycji finansowych dla pracowników, więc rotacja mogła być bardzo duża... i wartość tego kapitału ludzkiego związku z tym może też być bardzo niska dla potencjalnego nabywcy.