Witajcie Klonomatołki - a szczególnie pryszczaty, say, sylwia - gdzie dzisiaj jesteście?
Czy już wierzycie, że gdy rok temu namawiałem was na sprzedaż Klona po 60 groszy - to naprawdę robiłem to z dobrego serca, a nie z chęci obkupienia się? Czyż nie lepiej słuchać ludzi mądrych, którzy w dodatku bezinteresownie dzielą się swoją wiedzą z innymi - niż być takim małym, zawistnym Polaczkiem? Ale ja się nie obrażam, i dalej chętnie wam pomogę.