Smutna prawda jest taka, że „goglowe” VR to takie telewizory 3D - fajna technologia do pewnych nisz, bez szans na wyjscie z tych nisz. A jezeli ktos rozpracuje sekret VR i zrobi skok technologiczny, to bedzie to cos kompletnie innego, niz dzixiaj, a Carbon Studio, maleńka firemka z Polski, nie ma zbyt wielu atutów w tym nowym wyscigu, bo cale swoje know how i potok produkcyjny ma zbudowane dookola technologii goglowych z dzisiaj. Musialoby zostac zupelnie nową firmą, a wtedy dluga droga do skucesu w nowym rozdziale. Patrz - nawet tak mala i wydawaloby sie trywialna sprawa jak nauczenie zespolu pracy na OQ2, kiedy juz pisali gry na stacjonarnych Oculusach zajelo im DWA LATA! Dlatego tak smieszą mnie te mrzonki o tym, jak to Carbon „wejdzie” w weekend w AI, VR Appla, czy kompletnie cos nowego, i zrobi miliardy. No niekoniecznie. Niech najpierw moze zeobią Brotherhood bez trzeciego przesunięcia premiery, na platformie, ktorą znają od tzrech lat, a potem pogadamy o trzeciej rewolucji, AI i miejscu Carbona w tym nowym, wspanialym swiecie. Jesteście dziwnymi ludzmi.