Moje podstawowe założenie było takie, że Warhammer okaże się dobrą grą z dobrym gameplayem, na miarę kolejnych Wizardsów, I ze dzisiaj, po ponad roku od premiery, Carbon będzie mial dwie dochodowe franczyzy i dwukrotnie wieksze przychody, a w polowie roku będą wydawali pierwszy dodatek i oglaszali multi, jak bylo w pierwotnych planach. Przed premierą wygladalo to naprawde niezle. To się nie sprawdzilo, Warhammer okazal sie ladną graficznie, ale ogolnie nieudaną, nudną grą, którą Carbon już porzucił i nie będzie z niego robic drugiego po Wizardsach filaru przychodów. Teraz nie ma niczego podobnego na horyzoncie, o podobnej skali i potencjale. Nie jestem wyrocznią. Ale też gielda to jednak nie tenis:)