Naprwno to Kopernik była kobietą. Co do dywidendy to Tokarski cały czas powtarza, że wolą całkowite przejęcie i wezwanie, ale to oczywiście zależy od potencjalnego inwestora. Rozwodnienie zawsze jest złe. Dlatego ja nie widzę pozytywów. Nie dokończyli jeszcze ani jednego projektu, a już zaczynają kolejny. Niech najpierw udowodnią, że potrafią coś doprowadzić do końca. I oczywiście emisja nie przeszkadza w żaden sposób w ewentualnym przejęciu i w kontynuacji badań. Nigdy czegoś takiego nie napisałem:). Piszę, że według mnie z wypowiedzi Tokarskiego wynika fakt, że potrzebują urządzenia onkologiczne go na zaawansowanym etapie (bo kto kupi kota w worku?) do przeprowadzenia procesu M&A.