Tak sobie to tlumacz. To kapiszon, a konkrety masz niby w raportach i obiecanki że kiedyś tam będzie lepiej aż tu nagle milionowe usługi obce i zero wyjaśnienia. Bo co panisko ma się tłumaczyć przed jakim tam jak my motlochem? Zero komunikacji to i zero zainteresowania tym czymś nazywanym spółką