O spółce napisano wystarczająco dużo. Ty już straciłeś panowanie nad sobą pisząc agresywnie i w poczuciu strachu nawet w wieczór sylwestrowy. No, ale nie dziwię się skoro popełniłeś tyle przestępstw związanych z działaniem na niekorzyść tej spółki i jej CEO. Nie chciałbym być na twoim miejscu. Teraz została ci już tylko frustracja. Współczuję.