"Rozbieżności dotyczą m.in. ceny emisyjnej. – Wyznaczyliśmy ją na bazie średniego kursu z sześciu miesięcy. W momencie pisania projektów uchwał było to ponad 5 zł. Teraz średnia jest już znacznie niższa – mówi prezes"
Czyli krótko mówiąc trzeba spieprzać, bo fundy już wiedzą jaka będzie cena. To nie przypadek, że w obrocie pojawiło się tyle akcji. Pytanie tylko czyje?