I właśnie dlatego przystąpiłem do porozumienia na samym początku i dzięki temu jesteśmy jeszcze notowani na giełdzie a że różne kombinacje Grześ umie robić na swoją korzyść to już dobrze wiemy a spółka KCI niestety nie jest jego prywatną własnością a tak ją traktuje co nie zmienia faktu że coraz więcej osób i instytucji zaczyna patrzeć mu na ręce i wychodzą na jaw ciemne transakcje, czekamy na ciekawe informacje w nowej perspektywie i wzrost kursu który będzie się utrzymywał nie tylko spekulacyjnie