Dokładnie to opisałem. Do tego częste są umowy, że pośrednik, u którego trzymane są akcje ma umowę z firmą i po prostu nie oferuje swoich usług osobom prywatnym, a taka staje się pracownik po zakończeniu współpracy z firmą. Nigdzie nie napisałem, że jest to jakiś wielki koszt. Widać stwierdził, że mu się nie opłaca przenosić akcji. Jaki miał ku temu powód, to wie tylko on.