Czas nie tyka robercie. Gdybyś napisał zegar byłoby sensowniej. Weź się do roboty, bo straszna bylejakość "bije" z twoich przemyśleń. To jest kwestia pewnej rzetelności i odpowiedzialności, obowiązującej nawet w twojej branży.
Co na to wszystko mówi twój zleceniodawca? Toleruje? Dziwię mu się.