Tzn .jezeli dobrze rozumiem "ja" , to cos , co mialo przez ostatni czas w kraju miejsce Pan nazywasz demokracja?
A to pewnie taka bardzo malownicza atenska wersja jeszcze. Obatel mial prawa a reszta ,to byl inwentarz. W Atenach obatelem byl Atenczyk A w Pl ten kto zasluzyl sobie by byc uznanym za obatela ( np. niejaki Czarnecki robiacy przekrety na kilometrowce jak maly Kazio)
u wielebnego z Zoliborza.
A tak swoja droga czy kolega " ja" to ten sam ,ktory na roznych watkach wsciekle kolportowal pisowska scieme? To by wiele ,jezeli o jego definicje demokracji chodzi , wyjasnialo.