1) niezależnie od praw wynikających z posiadanych akcji to z 5 czy nawet 10% to zarządu nie można zmienić i to jest jasne, przynajmniej dla mnie, co nie znaczy, że nie można podejmować innych działań i to też jest jasne. Masz inną formę nacisku jak masz 2 czy 3% a inną jak 8 czy 10% i to też jest jasne choćby np. żądanie zwołania ZW.
2) "cudaki" to dla mnie takie GMK bis - bez zgody GMK nie weszliby do spółki i oni akurat grają z GMK w jednej drużynie (nie wierzę, żeby dali się zrobić w walca), tyle, że na razie nic nie ugrali albo nie wiele bo ich akcje są warte ... tyle co nasze. Oczywiście zakładam, że podane przez prezesa wyceny przejętych spółek to sufitologia (to mogę powiedzieć w oparciu o B-Stal Sp. z o.o.) ale ważna jest i ilość nowych akcji i ich liczba. Ale też nie jest tak, że są one nic nie warte, no przynajmniej B-Stal.
3) To że ktoś ustąpił to nie ma znaczenia, ważne, że był i można go "pociągnąć za konsekwencje" tj. za pewne decyzje i lub zaniechania.
4) czy inwestycja chybiona - jeżeli mierzyć startą to dla mnie nie bo jej nie mam (mogę tylko do siebie mieć pretensje, że nie sprzedałem dużo wcześniej - tego akurat ani zarząd, ani RN, ani ktokolwiek inny mi nie zabraniał).