Jest przesłanka że nowy rząd będzie zmotywowany by wypłacić sobie dywidendę za tłusty 2022 i cienki 2023 a przy okazji drobnym jako efekt uboczny. Przy okazji uciszą akcjonariuszy mówiących niewygodne rzeczy o cenie IPO z debiutu JSW. Kto kupił w debiucie to do dziś wisi na stracie. Plus to że spółka jest tak negatywnie postrzegana za granicą że zagraniczne fundy non stop shortują. Ja gram pod dywidendę, usredniam, schodzę z haka i się żegnam. Na dłuższą perspektywę nie liczę. Ceny węgla koksowego już nie wzrosną jak w pamiętnym 2022. Nawet jak dojdą nowe ściany to dużo to nie da. Chyba że zielony las totalnie do lamusa odejdzie i wszelkie normy. Są miejsca na świecie gdzie złoża węgla są płytko, wystarczy się schylić. Także nastawiam się na krótki termin. Długoterminowo jak spółka wypłaci dywidendę to resztę kasy przepali na pensje dla górników i inne imprezy. Tak to niestety widzę