W mediach mówi się o aferach wartych uwagi. To nie jest sprawa warta nagłaśniania. Gdyby każdy smaczek z giełdy miał być wystawiany do telewizji, internetu itp. to tylko o spółkach mówiłoby się, a nie o polityce :P
Spółka ma status pokrzywdzonej, ale cudaczek składający wniosek zapomniał, że to nie jest wina obecnego zarządu, za to co stało się za sprawowania władzy przez dawnego prezesa. Szkoda, że nie każdy to rozumie. Zmywam się z dyskusji! Baj!