Pixi i Lauri przyznaję że w części się z nim zgadzałem ale nigdy nie mówiłem że będzie super dobrze czy bardzo żle i nie naganiałem na kupno czy sprzedaż. A jeśli chodzi o to że załadowałem pod korek to moja sprawa i nic ci do tego Lauruśiu. Martw się o swoją dupę nie moją.