O ile byłem sceptyczny co do grania naszymi akcjiami na "krótko" (mały rynek, obrót, NC...., konieczność raportowania do RSS...),
to po dzisiejszej rozmowie z BOś - kilkunastominutowym czekaniu na roztrzygnięcie co do ceny po której zostanie slecenie "łaskawie przyjęte", nabieram coraz większych podejrzeń...
A samą akcję zdecydowanie popieram
Podobnie jak wprowadzenie członka do RN i ew do zarządu Noviny
Pozdrawiam serdecznie