Czy może to sygnał, że nowa osoba u steru pragnie wyciągnąć spółkę z dołka po nierentownym zarządzaniu poprzedniego Prezesa Babuli? Liczba zatrudnionych na umowie o pracę nie ma znaczenia dla spółki ani dla kursu akcji – to przecież tylko koszty i ryzyka. Kluczowe są rentowność oraz sprzedaż! Mam nadzieję, że to przemyślany ruch, który w szerszej perspektywie może wyprowadzić spółkę na prostą po nieudolnym zarządzaniu poprzedniego Prezesa.