@~123:
A jakie Ty rezultaty masz tu na myśli?
Ktoś chce, żeby w MedAppie opracowali dla niego oprogramowanie, które JESZCZE NIE ISTNIEJE;
na pierwszy rzut oka chodzi o coś w zakresie, którym MedApp się już zajmował, ale w szczegółach nie,
bo trzeba wizualizować dane z zupełnie innej aplikacji na zupełnie innych goglach do AR;
więc nie wiadomo czy im się uda wykonać zlecenie, a zapłata będzie od tego zależeć...
Jeśli wezmą zaliczki, a nie zrealizują projektu, to te zaliczki raczej będą do zwrotu...
@~Ja:
Gdyby chodziło o poważne spółki, które prowadzą uczciwą, efektywną i opłacalną działalność,
to za jednym dobrym faktem szedłby kolejny dobry fakty, a za nimi długoterminowy, systematyczny wzrost kursu,
więc bez problemu można by zarabiać na faktach, bo nawet kupując drogo sprzedałoby się drożej lub brało dywidendę.
Transakcja zawsze ma 2 strony i jeśli ktoś zarabia nie sprzedając rzeczywistej wartości, to ktoś na tym traci;
bo niestety na giełdzie są też pozoranci i spekulanci, którzy drogo sprzedają i zarabiają po plotkach
i czasami może taniej odkupują po faktach - jeśli spodziewają się, że może jeszcze udać się kolejny przekręt,
a w przeciwnym razie nikt nie odkupuje i wolumeny lecą w dół...
Rozpoznania takich przypadków można dokonać w oparciu o kryterium:
JEŚLI FAKTY SĄ WYŁĄCZNIE ZŁE, do dobrym plotkom nie warto ufać.