Wywołany odpowiadam:
- tak jestem (co prawda przy dzisiejszym kursie na minusie) ale jak już kiedyś wspomniałem w moim przypadku działa sentyment :-))
- Wyniki bez rewelacji w obydwie strony. Najważniejsze że rosną przychody i zysk. Cieszą przepływy pieniężne netto z działalności inwestycyjnej, które z 16mln zmniejszyły się do 0,5mln co świadczy o zakończeniu inwestycji. Najwyższy czas, aby ten rok przyniósł dochody z tychże.
- Szkoda że przepływy operacyjne są tak niskie (+0,12mln), ale w zestawieniu z ubiegłym minusowym rokiem napawają optymizmem.
- Spółka nie jest lwem parkietu i raczej nim nie będzie jeśli... no właśnie, jeśli ciągle mielony kontrakt z norwegami nie dojdzie do skutku. OZE też powinien nam pomóc. Oby BZWBK wytrzymał i patrzył długoterminowo, bo jeśli on ruszy, to dramat dla nas.
- To, co mnie najbardziej wkurza w tej firmie to kiepski PR. Relacje z inwestorami, wysyłane komunikaty to ustawowe minimum. Szkoda.
Reasumując, ciągle musimy z cierpliwością patrzeć w przyszłość. Pozdrawiam