Wy się śmiejecie, a biednym ludziom portfele tak schudły, że ledwo dyszą! Niedawno odwiedziła mnie znajoma z Podlasia. Opowiadała, że jak w zimie jej przeziębiona córuchna chodziła do szkoły, to nie było ją stać nawet na husteczki higieniczne dla dzieciaka. Biedne zasmarkane dziecko siedziało w klasie i nie miało jak wysłuchać nosa, nauczycielka patrzyła z politowaniem, inne dzieciaki wytykały ją palcami, a jak tylko wybiła przerwa, od razu leciała do toalety wydmuchać nosek w szkolny papier toaletowy... Taka bieda dopada już tyle chałup w naszym kraju, że ludzie nie mogą sobie pozwolić na najtańsze przybory higieniczne! Nawet dla własnych dzieci! Ludzie, obudźcie się! Kryzys nadchodzi wielkimi krokami! Jak spółka sobie poradzi w tak trudnych czasach???