To już nie 7,xx? Kocham o skrzypienie peronu o poranku :) Ja się teraz czaję i czekam, czy pozwolą zejść poniżej 14. Jakby czasem pozwolili, to wejdę mocniej. A kolega CR czekał na 7,xx, teraz czeka na 12,xx, a wkrótce będzie pewny, że zejdzie na 20,xx. Taka karma.