Ja na Famur nie liczę, bo oni zechcą to wziąć za bezcen, a ja za tyle nie odda. Niewiele jest akcji na kupnie, ale na sprzedaży również niewiele. Spółka jest zdrowa i obrócenie liczbą 100-150 tysięcy akcji zajmie dwie godziny, gdy przyjdzie kapitał i spółka wróci na notowania ciągłe.
Teraz trwa klasyczna wojna nerwów. Jeśli wytrzymamy - dużo zarobimy, a jeśli nerwy nam puszczą - jeszcze więcej stracimy.