Widziałem Mazura w Luksorze z Szejkiem, i w Dolinie Królów gdzie są Grobowce Faraonów. Z tego co podsłuchałam rozmawiali o Tamie na Nilu, tej co przenosili tą Świątynię Egipską, a potem polecieli do jakiegoś Mars Alam, tego portu na Morzu Czerwonym. Może Mazur liczył że, da się tam popływać, bo woda ma 24 stopnie, i niebo bez chmur. Pewno Mazur siedzi na plaży w Mars Alam i opala się. Jak znam Mazura to nikt go nie zamknie, bo wszędzie uśmiechnięty i z Szejkami robi sobie fotki.