Ja dawniej mogłem coś tu pisać codziennie i to nawet starając się być w miarę merytoryczny, teraz po prostu nawet nie mam o czym pisać i mój entuzjazm opadł, a domysłów nie chce mi się już snuć. Natomiast jestem obdarzony cierpliwością mnicha buddyjskiego i akcje będę trzymał dopóki się nie dowiem dlaczego trzech panów, którzy włożyli tu łącznie ponad milion złotych w ostatnim czasie, postanowiło zainwestować właśnie tutaj, bo nie wierzę (z całym szacunkiem dla starań zarządu) że chodzi im o Hub4Women. No nic, widzę że gdy pisałem ten post, pojawiły się tu jakieś obroty, może będzie o czym popisać w najbliższych dniach.