myślę jakby byli notowani w USA to kurs możliwe byłby raz wyższy, a w USA jeszcze firmy zadłużone po uszy, z niższym wzrostem sprzedaży, w porównaniu do Toya to przepaść, tylko jesteśmy w Polsce na gpw, kiedyś z czasem te kursy będą się równać, bo Toya to nie tylko sprzedaż w Polsce, eksport do 40 krajów, coraz więcej nowych klientów, coraz więcej produktów, własne marki, a firma ma nadwyżkę finansową mimo takiej ekspansji, marże rosną jak po sznurku, a im większa firma tym bardziej będzie się optymalizować, uważam że 10 zł już się należy jak firma ma być wyceniana lata na przód