Gra jest jak najbardziej grywalna ale cierpi na dolegliwości gier otwartego świata w UE5 i early accessu (bo realnie to early access tylko bez tego w nazwie i ustawieniach Steam) takich jak support mniej popularnych kierownic i niedoskonałości w user experience (stąd trudności z mapowaniem klawiszy, dobieraniem przez grę nieco zbyt wysokich ustawień graficznych z automatu itd).
Przy solidniejszym sprzęcie to właściwie nie występuje, może raz, dwa na godzinę gry jest półsekundowa ścinka bo coś doczytuje.
Jak to gra UE5 ma problemy z optymalizacją. Od użytkownika gry UE5 wymagają aby dość solidnie podłubał w opcjach i pilnował ilości wolnego miejsca na dysku (gość ma 5 gb wolnego i dziwi się że zacina) oraz posiadał w miarę przyzwoity sprzęt. Jest za to naprawdę ładnie. No i samo UE5 tak realnie to nie jest jakieś super narzędzie do otwartych światów, o wiele lepiej radzi sobie z małymi ale szczegółowymi lokacjami (patrzcie np Expedition 33). Kwestia jest taka, że po prostu na razie nie ma lepszego więc to na graczach spoczywa wyposażenie się w lepszy sprzęt jeżeli chcą w takie gry grać.
Niemniej dzisiejszy gracz to maruda i zamiast sprawdzić, pomyśleć albo zapytać na Discordzie to walnie ci za to negatyw.
Gra u podstawy tj jak się jeździ i driftuje jest naprawdę spoko, gracz potrzebuje trochę skilla aby robić to poprawnie i nie każdemu to może przypaść do gustu. Ogólnie potrzebujesz chwilę przeprogramować pamięć mięśniową z innych ścigałek i gra się już przyjemnie ale jest ten moment frustracji na poczatku.
Gracze jednak marudzą na umiarkowanie ciekawą progresję oraz słabe wprowadzenie w naukę driftu przez co łatwo o gracza który sobie pojeździ, pobawi się, będzie zadowolony ale włączy się syndrom "gry jednego weekendu" bo zniechęci się na pierwszym trudniejszym wyścigu i nie ma dalszej motywacji aby kontynuować. Brak jakiegoś jasno postawionego i ogłoszonego z pompą cenu celu w stylu "Zostanę królem piratów" albo "ten gościu mi zaiwanił furę".
Brakuje trochę porządnego vibe nocnego miasta z nfs2 czy Tokyo Xtreme racer robiły to lepiej. Rural Japan ciekawi raczej weebów, w popkulturze Drift=Tokyo nocą. Może nie byłoby złym pomysłem sequel osadzić w mieście.
Manga to dobry kierunek na tanie story ale człowiekowi marzyłoby się raczej przedstawienie mangi w sposób jak mamy animację początkowa albo przynajmniej przy kluczowych momentach fabuły, inaczej nie ma to takiego ładunku emocjonalnego jak np cutscenki z NFS Underground albo Most Wanted gdzie 2 cutscenami ustawiano ci cel i motywację.
To zupełnie zmieniłoby dynamikę opowieści. Ogólnie to 7/10 to jest zasłużoną oceną bo to jest gra po prostu dobra, ale kolejne patche poprawiają grę w kierunku 8 (abstrahując od ocen steam, to taka ocena "recenzencka").
Jak by nie było nad wisłą powstał framework naprawdę solidnej ścigałki który dość łatwo i tanio może przełożyć się na kolejne ścigałki lub jako uzupełnienie innych gier (model jazdy z JDM przełożony i dostosowany do symulatora, co assetów natworzyli to ich)
- wrzesień chyba?
- wydają się w pełni skupiać na JDM i kolenych ścigałkach. Najpewniej będą produkować ścigałkę + supportować wydawniczo 1/2 średnie projekty w większym lub mniejszym wymiarze tak jak teraz JDM + Pizza Slice + Ghost Keeper. Tempo wprowadzania kolejnych patchy i kontentu mają dość dobre biorąc pod uwagę, że pod maską trwają też prace nad split screen/multi (co bardzo spowalnia powstawanie nowego contentu bo potem trzeba więcej dostosować i na bieżąco i robi się młyn). Na Discordzie jak się przywitasz to odpiszą co już jest samo w sobie więcej niż połowa spółek gamingowaych.
Gra jest git, ale nie jest hitem światowym, ale nadal jeszcze może nim zostać. Najbardziej w tym wszystkim dziwi chyba jednak mała populacja graczy chińskich biorąc pod uwagę współwydawcę.
Chyba tyle,