ale czegoś nie rozumiem. Zostały farmy , no to chyba jest jakaś masa upadłościowa. Ktoś ten cały majątek po prostu sobie przejął? W normalnych warunkach jest jakiś komornik który wyprzedaje majątek i i jako-tako spłaca wierzycieli. Proszę o sensowne wytłumaczenie istniejącej sytuacji.