No, ale @Kopara ma według mnie rację. To realna gielda, a nie archiwum X.
Co tu oceniać, jak spółka nawet terminu zwykłego wniosku o dopuszczenie do notowań akcji, nie potrafi złożyć w terminie w którym sami się zobowiązali w odpowiedzi dla akcjonariusza? Przecież, mogli mu dowolnie dłuższy termin podać i jednocześnie realny, a nie koniec kwietnia, który już dawno minął. Przecież, to jawne olewanie akcjonariuszy. Tu kiszonka, już kilka lat i przewiduję następne kilka, aż lock-up nie minął, żeby głowni mogli się legalnie wysypać z akcji.