Odegralem sie na innych rzeczach (CD Projekt i wzrost o 50% przez dwa kwartaly), rok zamykam na mniej-wiecej zero. Carbon to bylo ok 20% portfela, wiec owszem, strata 60% ale w liczbach bezwzglednych zadna tragedia. Przychodze tu nie trollowac, tylko szydzic z ludzi, ktorzy robią złą robotę - plotą pierdoły, popychają mrzonki, niczego nawet nie probują liczyc i chlodno analizowac. I moze uchronię kogos od mojego bledu - pojscia za emocjami, zamiast za trzezwym rachunkiem inwestorskim. Lubie warhammera, chcialem, zeby sie udalo:) Nie robice tak:) chlodno liczcie, badzcie krytyczni i myslcie o Carbonoe jak o producencie łożysk czy benzyny, nie sluchajcie medrkow w rodzaju „swietna wiadomosc, Carbon zarobi, ale nikt nie wie ile i czy w ogole” i nie lećcie kupowac w szale akcji, bo bardzo chcecie w to wierzyc. Liczcie. Tylko, i zawsze.