Ktoś podstawił na kupno 125 000 po 0,7070 jeden odważył się i sprzedał mu 27 000, pewnie myślał, że inni pójdą jego śladem ale do końca sesji nikt już mu nie nasypał. A najśmieszniejszy jest ten co rano i na zamknięciu straszy sprzedażą 32 800 akcji.
Postawił swoje, że niby chce sprzedać po 0,68 , wychodziło , że może sprzedać drożej, bo po 0,7070 a wycofał się jak zwykle. Po co on to robi?