Potwierdza się to o czym piszę już od roku. Od początku traktowałem mój udział jako inwestycję na przyszłość
Dobrze że nie sprzedałem akcji, a jeszcze dokupiłem.
Pisałem kiedyś że będę czekał nawet parę lat, bo jeżeli ja nie odniosę większych korzyści to moje wnuki na pewno.
Przed nami jeszcze sporo dobrych informacji i duże wzrosty. To dopiero zaczyna się rozkręcać.
pozdro.