No tak, argumenty sie skonczylo wiec pozostal te jeden wiecznie zywy i nudny do wyzyg...a, czyli " ... pewnie wtopiles i wylewasz zale". Jestes prosty jak konstrukcja cepa i zalosny w swych wypocinach.
Projekt infinity przypomina pamysly na kompanie morz poludniowych czy tez osuszanie morza czerwonego w celu odzyskania skarbow zatopionych karawan. Jest rownie absurdalny, a sukces jego mierzy sie liczba leszczy ktorzy dali sobie wcisnac akcje w IPO i po nim. Trendu spadkowego nic nie jest w stanie powstrzymac. Po kolejnych emisjach (zamiana pozyczek na akcje w cenie kilku groszy) i ostatecznym ubraniu ulicy ten trefny projekt zakonczy swoj marny zywot upadloscia likwidacyjna. Nic i nikt nie jest w stanie tego powstrzymac.