Podobnie to sobie wyobrażam. Ciekawość moja wynika też z pewnego złamania dotychczasowego paradygmatu. Często w produkcjach historia bohatera była opowiedziana od A do Z, zamknięta w jednej odsłonie, z całym zakresem zwrotów akcji, moralnych dylematów, bohaterów przewijających się obok, była ta liniowość fabuły. Tutaj w tym wydaniu izometrycznym rozumiem, że będą chcieli pogodzić kilka elementów. No zobaczymy z biegiem czasu więcej informacji. Faktycznie dużym atutem wydaje się zespół ludzi.