Też podejrzewam, że o to chodzi.
Ale pewności to nigdy nie ma.
Jak się nie ma dostępu do poufnych danych to to jest jak hazard.
Przykładowo mogą jutro wywalić jakiegoś trupa z szafy.
Zastanawiające jest też to, że nie ma jakiejś informacji o nabyciu akcji przez kogoś z zarządu.
Bo skoro sytuacja jest ok, a tutaj taka promocyjna cena to nie chce mi się wierzyć, że nikt się nie skusił.