4 czerwca odebrali. W dzień wolny od pracy. Sami w spółce chyba osiwieli i całą dobę dyżurują oczekując na info ws. kredytu. No chyba że ten list to jakiś skan wysłany na e-mail? Byłąby to totalna kompromitacja gdyby Zarząd publikował raprty w oparciu o e-maile i skany. Bo kto niby 4.06. przyniósłby im korespondencję?