Obroty się nie generują same, tylko ktoś chce kupować, a ktoś chce sprzedawać. Obecnie prawie nikt nie chce po tej cenie sprzedawać, ale też prawie nikt jeszcze nie chce kupować. Cena równie szybko mogłaby spaść, jak i wzrosnąć, chyba że jakieś ukryciaki siedzą. Na 80 zł K mamy "batonik" na miarę naszych możliwości - wart całe 60 tys. ! Majątek!
A kupno PKC za ok. 60 tys., jakby nie było jakichś ukrytych, co się aktywują, winduje cenę momentalnie na ok. 95 zł, +18%.
Dlatego albo powolny wzrost, albo wyskok na górne widły przy jakiejś szczególnie dobrej informacji, np. przebicie oporu przez złoto, polityka dywidendowa, zaliczka na poczet dywidendy albo wyniki za IVq i sumaryczne za ten rok, które będą gigantyczne. Spokojnie czekać. Nie było lepszych czasów dla złota, jak są teraz.