250? Nieźle przesadziłeś. Ale w tym otoczeniu rynkowym moje zdanie takie, że 400 pęknie z hukiem. To dla "krótkich", ja osobiście bym już poniżej 400 dobierał nawet na 4-5 miesięcy (dywidenda, HF2, prawdopodobnie bardzo dobre raporty), dla LT to bez znaczenia, za kilka lat kurs powinien być czterocyfrowy, a po drodze łącznie grubo ponad 100 zł dywidend z każdej posiadanej akcji.
Oczywiście jeśli nie pozamiata nas atom albo jakiś krach wszechczasów. Wtedy już nie będziemy śledzić i komentować kursów spółek :)